Rolnicza różnorodność biologiczna – co to jest?

 Bioróżnorodność rolnicza jest największym dziedzictwem biologicznym i kulturowym świata. Gwarantuje ona zachowanie bogactwa genetycznego. Dzikie lub dawne gatunki uprawne mają wiele cech korzystnych jak odporność na choroby, susze lub zimno, mogą wcześnie wydawać owoce lub dobrze się przechowywać, podobnie jak i rodzime rasy zwierząt gospodarskich, które są przystosowane do lokalnych warunków klimatycznych i paszowych oraz odporne na choroby. Ograniczenie różnorodności biologicznej w rolnictwie wiąże się z zastępowaniem lokalnych odmian i gatunków roślin przez gatunki dostosowane do produkcji monokulturowej. Rośliny te wymagają stosowania większych ilości herbicydów i wody, co ma katastrofalny wpływ na stan środowiska.

Sama tylko erozja gleby, do której w dużym stopniu przyczyniło się rolnictwo monokulturowe występuje obecnie na 1/3 światowych zasobów rolnych. Ograniczenie różnorodności biologicznej w rolnictwie wiąże się również z zastępowaniem rodzimych ras przez rasy, które zostały „zaprogramowane” pod względem cech użytkowości, takich jak: ilość mleka, dzienny przyrost masy ciała czy wcześniejsza dojrzałość rzeźna. Wprowadzenie do praktyki hodowlanej inseminacji i transferu zarodków umożliwiło szybkie przemieszczanie się wysokowydajnych ras, a zatem spowodowało wypieranie lokalnych genotypów. Osiągnięty w wyniku selekcji cel zwiększenia wydajności użytkowej zwierząt okazał się zgubną drogą, w dłuższej perspektywie dochodzi bowiem do zmniejszenia żywotności, płodności a nawet wydajności zwierząt gospodarskich.

Rolnicza różnorodność biologiczna jest zabezpieczeniem przed klęską nieurodzaju, atakiem szkodników, chorobami roślin czy epidemiami wśród zwierząt gospodarskich.

 

Zanikanie różnorodności biologicznej zauważono w latach 80. ubiegłego stulecia. Jednej dekady potrzebowali naukowcy, by spisać naukowe dowody zanikania różnorodności biologicznej, policzyć straty dla przyrody i człowieka, ustalić reguły i zasady, które powinny być wprowadzone we wszystkich krajach świata, by zahamować to groźne dla życia człowieka i istnienia Ziemi zjawisko.

Autor tekstu: Elżbieta Lenarczyk-Priwieziencew

Prawa autorskie są własnością Społecznego Instytutu Ekologicznego